SZYKUJEMY SIE NA WYPRAWE NAD BRZEGIEM DUNAJU

piątek, 26 lipca 2013

Aqua therme i owce

W przewodniku wyczytaliśmy, że w Straubingu jest basen. Ochłoda by się przydała, bo od samego rana upał niemiłosierny. Dziś mamy do przejechania nieco krótszy dystans, więc wymęczeni wczorajszym słońcem - dziś planujemy jechać dopiero późnym popołudniem. Po wymeldowanii się z campingu, jedziemy do supermatketu Aldi, gdzie robimy śniadaniowe zakupy. Znajdujemy zacienioną ławkę i ucztujemy nad brzegiem Dunaju. Droga na basen prowadzi przez starówkę. Jej centralny punkt stanowi podłóżny plac z wysoką wieżą z zegarem na środku. Niestety ceglany kościół św. Jakuba, z obrazem Albrechta Dürera jest zamknięty. W sumie nie jesteśmy jakoś szczególnie spragnieni oglądania dzieł średniowiecznych mistrzów. Bardziej zależy nam na zaspokojeniu przyziemnych potrzeb. Kupujemy gaz do kuchenki i docieramy na basen. To odkryty aquapark, z basenami, biczami wodnymi i zjeżdżalniami. Leżymy na kafelkach, podmywa nas woda i jest bardzo dobrze. Potem testujemy zjeżdżalnię i jemy arbuza na trawniku. Wyruszamy około 17 stej. Słońce jest niżej i da się żyć. Po drodze napotykamy stado owiec. Tuż przed zachodem docieramy do Deggendorfu i na koniec szykujemy solidną kolację w świetle pełni księżyca i naszej latarenki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz